poniedziałek, 30 lipca 2012

Part 2 - Proszę ,zabij mnie

Obudziłam się w jakimś domu.Było ciemno,okna zasłonięte.Podniosłam się i podeszłam do wiadra z wodą.Zobaczyłam swoje odbicie i się przeraziłam.
-Nie....nie...nie - jąknęłam -To nie nie mogę być ja
-Madame ? - powiedziała jakaś kobieta
-Tak ? - spytałam licząc ,że czegoś się dowiem 
-Panicz ...-coś nią wstrząsnęło - Niech pani wybaczy nie pozwolił wymówić imienia .
-Wybaczam , kiedy go zobaczę ?
-Panicz wyjechał dziś rano , kazał to przekazać - podała mi małą paczuszkę, ukłoniła się i wyszła
-Inaczej być nie mogło - westchnęłam i otworzyłam .
Najpierw zobaczyłam naszyjnik . Kryształ koloru czerwieni na długim srebrnym łańcuszku.
-Wykosztował się - uśmiechnęłam się do siebie - Albo ukradł
Potem przeczytałam list .
"Droga Ario ,
Wybacz,że Cię zmieniłem w wampira .Zrobiłem to ponieważ wiem , że odnajdziesz się w tej roli i że będziesz niesamowita.Naszyjnik,który Ci podarowałem jest zaklęty.Pewnie słyszałaś,że wampiry nie mogą wychodzić na słońce ,bo spłoną.No cóż załóż go i będziesz bezpieczna.Tego dla ciebie pragnę.Bezpieczeństwa.Chce,żebyś przeżyła bo jesteś pierwszą osobą którą zmieniłem.Chciałem się tobą zaopiekować,ale wyszło że muszę natychmiast jechać do siostry.Znajdź mnie.Chodź nie podam ci swojego imienia .Tak będzie ciekawiej.Game on
Uważaj na siebie i nie narób sobie wrogów.
Ps.Dołączam listę rzeczy,które powinnaś wiedzieć o wampirach."
Pod spotem lista . "Nie narób sobie wrogów" hahaha bardzo śmieszne .

*11 sierpień 1894*
Żyje już 416 lat.Oczywiście narobiłam sobie wrogów , nie mogło być inaczej. Wampira,który mnie zmienił nie znalazłam. Czemu ? Przestałam szukać 200 lat temu.
-Przepraszam panią , podać coś ? 
Siedziałam w barze wypatrując ofiary.
-Tak proszę mi podać coś mocnego - odparłam
-Ciężki dzień ? - spytał barman
-Można tak powiedzieć - podał mi zamówiony trunek - Dziękuje
Spojrzałam na tłum ludzi.Zazwyczaj zabijałam bogatych,zarozumiałych,pewnych siebie mężczyzn którzy nie traktowali swoich żon z szacunkiem.Należała się im śmierć.Potem rodzina płakała , ale w duchu byli szczęśliwi że ten bydlak nie żyje.Chodzący gwałciciel, tfuu brzydzę się takimi.
-Przepraszam - zapytał młody chłopak - Myślę,że możesz mi pomóc ?
Co znowu ?! Zazwyczaj podchodzili do mnie młodzi i mówili ,że mają chcą ze mną zatańczyć bo się założyli.
-Chcesz zginąć ? - spytałam ostro
-Tak - odparł spokojnie a ja się zdziwiłam -Chodźmy na zewnątrz
Wstałam i poszłam za nieznajomym.Wyszliśmy tylnymi drzwiami i poszliśmy za bar.
-To o co chodzi ? - położyłam ręce na biodrach i wbiłam w niego lodowaty wzrok
-Jestem John - przedstawił się - wiem,że jesteś wampirem 
Spojrzałam na niego pytająco.
-Jestem wilkołakiem - odsunęłam się - Nic ci nie zorbie,potrzebuje pomocy
-Czyli jesteśmy wrogami . Po co ci pomoc wroga ?
-Moja dziewczyna jest wampirem - westchnął - Nie kocham jej ,ale ona grozi że jak od niej odejdę to zabije moją rodzine.
-Przykro mi - skłamałam - Nadal nie wiem jak mogę pomóc
-Upozoruj moją śmierć,żebym mógł uciec z moją ukochaną która też jest wilkołakiem
-Ile twoja dziewczyna ma wieków na koncie ?
-Dużo - spojrzał w dół - Zmieniono ją w 1201
-693 lata ?! Mam się narazić tak starej wampirce ?!
-Nie znajdzie cię - spojrzał na mnie smutnymi oczami - Prosze
-Nie pomagam innym - odwróciłam się i chciałam odejść
John rzucił się na mnie,wiedziałam że chce mnie sprowokować.
-Ona tu jest czuje ją - szepnął cicho - Postaraj się żeby nie zauważyła twojej twarzy 
Rzuciłam go na ziemie , na szczęście nie za mocno . Powinien żyć , ale nie ruszał się .Pewnie udaje martwego.Uciekłam z "miejsca zbrodni".Biegłam dość długo , aż w końcu byłam w parku.Za nim był mój stary dom.Opuszczony na szczęście.Zobaczyłam jakąś kobietę , a że byłam głodna szybko ją dopadłam.Rozerwałam jej gardło i wypiłam całą jej krew.Wrzuciłam ciało do studni , było już tam z 20 martwych ludzi.Po czym oblałam ropą i podpaliłam.Nagle ktoś mnie popchnął.
-Zabiłaś go ! - krzyknęła kobieta
Wyglądała na około 20 lat , miała kręcone blond włosy .
-Kim jesteś ?
-Jestem Madeleine de Bourbon Duc d'Anyou - powiedziała - I chce cię ostrzec , jeszcze nie dziś ale wkrótce cię zabije.Przyjdę po ciebie
Pojawiła się mgła i zniknęła .
________________
Tak wiem ,że nudny. Pisałam go przy twitcamie Ady ^^
Dedykacja dla :
Ady - bo pisałam przy twoim twitcamie
Magdy - pomagała pisać
i chyba tyle .Do następnego , komentujcie ^^ :*

2 komentarze:

  1. Ahh ten krysztal ... ; ) wcale nie nudny rozdzial :D mi tam sie podobaa ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. ach
    już pokochałam to opo :)

    OdpowiedzUsuń