czwartek, 25 października 2012

Part 17 -Za niedługo znikniesz na dobre

-Co jest George ? - spytał Jay
-Jest sprawa ..-urwał - Kto to jest ?
Przeniósł na mnie wzrok,już otwierałam usta żeby odpowiedzieć ale wyręczyła mnie Amber.
-Jestem Amber Millington,Aria się kiedyś mną opiekowała ale przez Madeline musiała mnie opuścić.Znalazłam ich dwoje na polowaniu i zaproponowali mi schronienie,ale jeśli się nie zgodzicie to odejdę.
-Nie zostań - powiedział Nathan a chłopaki rzucili mu zdziwione spojrzenia - no co ? Madeleine za dużo już krzywdy ludziom wyrządziła
-To o czym chciałeś pogadać ?
-Madeleine zaatakowała dziewczynę Toma - wyrzucił z siebie - Zostawiła ci liścik.Już go przeczytaliśmy wybacz.
"Dałam ci spokój,ale twój czas dobiega końca
Pożegnaj się z Nathanem i resztą.
Za niedługo znikniesz na dobre"
M.

Przeraziłam się i to mocno.Poczułam ukucie w brzuchu.A jeśli jestem w ciąży ? Madeleine zabije mnie i niewinne dziecko.W sumie ona jest do tego zdolna.
-Twoja dziewczyna bardzo ucierpiała ? - spytałam cicho
-Na szczęście nie - powiedział z ulgą
-O tym chciałeś pogadać ? Tylko o tym ?
-Nie tylko,Aria nie możemy cię dłużej bronić - powiedział bez uczuć
Zabolało.Myślałam,że znalazłam rodzinę a tu prosze takie zaskoczenie.
-Jasne...-mruknęłam - Idę się pakować !
Pobiegłam na górę i zaczęłam się pakowa.Z oczy płynęły mi łzy.Z dołu słyszałam odgłosy kłótni,ale nie chciałam tego słuchać.Obmyśliłam już plan.Pomogę odnaleźć Amber ojca i zmuszę go,żeby się nią zajął,po czym w spokoju urodzę dziecko i powierzę je no na przykład Liv czy komuś.Aha i muszę znaleźć Georga.Dampira,którego kiedyś uratowałam i od tego momentu jesteśmy połączeni psychicznie.Wysłałam mu wiadomość "Potrzebuje cię,odnajdziesz mnie ?",mam nadzieje że mu się uda.Byłam już spakowana gdy do pokoju wszedł Nathan,Siva,Jay i Amber.
-Nie odchodzisz ! - Sykes miał łzy w oczach - Nie mogę cię stracić rozumiesz ?!
-Nie słuchaj Maxa ,jest zaczarowany przez Madeleine ! - krzyknął Sev
-Tom jest zrozpaczony i nie wie co robić jednak lubi cię i nie chce żebyś odeszła - dodał Jay
-Wyrazili się jasno,zresztą i tak musiałabym odejść muszę pomóc Amber znaleźć ojca i kilka odpowiedzi.
-Idę z tobą w takim razie - powiedział Nathan
-My też - krzyknęli Sev i Jay
-Nie ! Idę sama z Amber - powiedziałam i minełam ich
Amber dołączyła do mnie na schodach.Nathan i Mr.Gadam z zwierzętami i jaram się tym oraz Mr.Zawsze bujna fryzura zastąpili nam drogę
-Nie słyszałaś mnie ? Nie mogę cię stracić ! 
-A ja nie pozwalam,żebyś ze mną szedł ! Będzie dobrze odnajdę jej ojca i wrócę do ciebie - w innym świecie dodałam w myślach
-Skontaktujesz się ze mną ? - zapytał smutny
Rozległo się pukanie do drzwi.
-Wejdź - rozpoznałam dampira .
-Szeregowy Shelley melduje się ! - wykonał ten idiotyczny wojskowy salut
-Tak Nathanie skontaktuje się z tobą gdy będziesz spał - uśmiechnęłam się do niego i spojrzałam przez ramie na Maxa - Wygrałeś zadowolony ?
Nic nie powiedział tylko patrzył dalej w przestrzeń.
-Idziemy Amber,Shelley będziesz tak dobry i weźmiesz moją torbę ? - spytałam dampira
-Oczywiście - zabrał moją torbę - Chodź mała 
-No to żegnam, a i pozdrówcie od mnie Liv i Masonów - posłałam Nathanowi uśmiech - Zobaczymy się jeszcze.
-Kocham cię Aria - powiedział cicho.
Opuściłam ich dom.Wsiedliśmy do samochodu Georga i ruszyliśmy przed siebie.
-To dokąd jedziemy ?
-Las Vegas - powiedziała Amber - Musi tam być.To jego świat.
Skierowaliśmy się do miasta hazardu.
_______________________________
Następny jak będzie 6 komów , wolałabym 7 no ale na nie czekam 2 tygodnie.
Do kolejnego ludki ♥
Niech moc będzie z wami ! 

6 komentarzy:

  1. LOL. Odkryłam te opowiadanie dzisiaj i juz mnie zatyka. A ja myślalam ze oni nprawdę są tacy wredni jak jecnięte wampiry i ja zostawia. A teraz pytanko CZY ONA JEST W CIĄŻY!?

    P.S.
    Przeprszam za błedy ale nie chce mi się pisać.
    Kocham to opo

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam być pierwsza z komentarzem ;< BU ! ;(((
    No ale, płakac bede !
    max ty chuju jebany !
    No co to ma kurwa być, ja się pytam grzecznie, a w sobote nie żyjesz! Coś ty tu stworzyła, to nie miało tak być, no nie ;((( Życie mi rujnujesz ;(
    Ale Nathan, Aria, DZIECKO do cholery jasnej ! To nie miało być tak...
    Mieli być happy !
    Nosz kurwa mać ! Pierdolę idę spać.
    A co do rozdziału, otóż dzikusie, jest on zniewalająco nie fajny ponieważ, nie jest smajl ani seksi tylko chujowo smutny nie lubię takich ;<
    Kolejny ma być z Nathanem , no ! Ona ma z nim być OGARNIASZ?!!
    Do następnego.
    Bezuczuciowa, Gabryska.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ona miała być z Nathem ;c
    będzię, prawda? Prooooszę!
    Czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny . :D

    Zabije tego cwela , MAXA ! O.O

    Czekam na nexta ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Madelein zabiła. Na reszcie:D
    Wiem jestem nieczuła, ale trudno.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział.^^
    Czekam na następny. ; P

    Zapraszam do mnie:
    http://nazawszestoryoftw.blogspot.com/
    http://opowiadanietw.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń